Rzadko używam wszelkiego rodzaju panierek, ale ta jest wyjątkowa. To bułka tarta z mielonym złocistym siemieniem lnianym. Bez obaw, to nie dodatek siemienia w kilku procentach jak to często bywa, ale to jeden z dwóch głównych składników. Z bułką tartą jest go równiutko 50x50 w składzie, co szczególnie zachęca :) Smak porównywalny do tradycyjnej panierki, ale wydaje mi się nieco delikatniejszy. Do pieczonych kotlecików z jajek i pieczarek spisała się świetnie. Tuńczyka dodałam szczerze mówiąc przez przypadek, żeby wykorzystać resztę jaką nie zużyłam do pasty kanapkowej. Ale super wzbogacił smak i zawsze to dodatkowe białko.
Składniki (7 kotletów):
- 4 jajka
- 8 pieczarek
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 1 mała cebula
- 1/2 puszki tuńczyka w wodzie
- sól, pieprz
Wykonanie:
3 jaja ugotować na twardo. Pieczarki zestrzeć na tarce o grubych oczkach, cebulę pokroić w kostkę, razem podsmażyć na łyżce oliwy. Ostudzone jajka również zestrzeć na tarce. Połączyć je z pieczarkami, cebulą, tuńczykiem, dodać sól i pieprz i wymieszać. Jeśli masa będzie za sucha można dodać niecałe jajko np. samo białko, ale nie powinno tak być ponieważ pieczarki podczas smażenia wypuszczą wodę. Z masy formować niewielkie kotleciki, obtaczać w roztrzepanym jajku i panierować w doprawionej bułce tartej z mielonym lnem. Piec w 180 stopniach 20-30 min. Smakują super do suróweczki lub w kanapce z ketchupem :)
Zdrowa propozycja :)
OdpowiedzUsuńkotleciki, kotleciki :) Pysznie, jak dla mnie super pozycja na obiad ;)
OdpowiedzUsuńSuper kotleciki no i ta bułka tarta bardzo interesująca, jak zobaczę gdzieś to chyba zakupię ;)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej polecam :)
Usuńświetne kotleciki! a ta bułka tarta ciekawa, fakt, ale ja mam domową z bułeczek orkisozwych i chyba już jej na inną nie wymienię;)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na trochę inną rybkę :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te kotleciki, wyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńmmmm wygladają super. akurat ostatnio kupiłam taką samą bułkę tartą, więc chęci i składniki już mam.
OdpowiedzUsuńwyglądają smacznie :)
OdpowiedzUsuńPyszne kotleciki bez mięska, takie właśnie lubię. Z tuńczykiem fajnie połączyłaś to. Obserwuję i zapraszam do siebie :-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twój pomysł na kotleciki. Lubię czasem zjeść coś bez mięsa.
OdpowiedzUsuńdanie stworzone dla mnie! pycha!
OdpowiedzUsuńCiekawe kotleciki, chętnie bym spróbowała. A do tego znowu na zdjęciach obiekt moich westchnień - foremka do ciasta :)
OdpowiedzUsuńFajniutkie kotleciory i faktycznie białeczko króluje:)
OdpowiedzUsuńTe kotleciki są bardzo smaczne, dzięki za przypomnienie....dawno nie robiłam:))
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się taki pomysł na kotlety : )!
OdpowiedzUsuńSuper są takie jajeczne kotleciki, jestem ciekawa smaku panierki :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie mi sie ta bułeczka skończyła:) Wpiszę na listę Must have;)
OdpowiedzUsuńJa to jednak muszę mieć konkretne mięso, ale wyglądają bardzo apetycznie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle połączenie;] wow jestem zaskoczona i zaintrygowana.
OdpowiedzUsuńwypróbuje!