Cukiniowo u mnie chyba jeszcze trochę będzie. Zapasy cukinii od cioci i babci zmuszają do upychania jej w każdą potrawę jaką się da, żeby się po prostu nie zmarnowała. Ale mi to w ogóle nie przeszkadza, mogłabym ją jeść codziennie. A sposobów na nią jest mnóstwo :)
Tym razem nadała się na błyskawiczny obiad, wykorzystując resztki kaszy jęczmiennej niewykorzystanej z poprzedniego obiadu.
Składniki:
- woreczek kaszy jęczmiennej
- 1/4 dużej cukinii
- 2 łyżki sosu sojowy
- ketchup lub koncentrat pomidorowy z odrobiną cukru
- przyprawy: sól, pieprz, chilli, imbir, curry
- woreczek kaszy jęczmiennej
- 1/4 dużej cukinii
- 2 łyżki sosu sojowy
- ketchup lub koncentrat pomidorowy z odrobiną cukru
- przyprawy: sól, pieprz, chilli, imbir, curry
Wykonanie:
Ugotować
woreczek kaszy. Podgotować cukinię pokrojoną w kostkę, mniejszą lub większą,
jak kto lubi.
Cukinię podczas gotowania doprawić solą. Ugotowaną kaszę i cukinię wrzucić do
jednego garnka lub na patelnię, podgrzewać na maleńkim ogniu dodając sos sojowy,
ketchup/koncentrat i przyprawy. Wymieszać dokładnie wszystkie składniki i
podawać :)
Też mogłabym jeść cukinię codziennie! Uwielbiam z kaszą jaglaną i bazylią :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł :) Moje ulubione składniki - czyli zapewne mi posmakuje :)
OdpowiedzUsuńApetycznie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńW związku z pozostałą kaszą właśnie, w tym tygodniu robiłam sobie niemal identyczny obiad, tylko dodałam jeszcze tuńczyka, pycha ;)
OdpowiedzUsuńOOooo dzwonię do męża niech kaszę kupiiii :)
OdpowiedzUsuńwygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńMmmm, uwielbiam cukinię! Przepis jak najbardziej do wypróbowania! ;)
OdpowiedzUsuńooo świetny, szybki i prosty pomysł :) no i kasza - mmmm :) dzięki!
OdpowiedzUsuń