Jestem z nich bardzo zadowolona. Resztki kaszy okazały się super pretekstem do sprawdzenia nowo znalezionego przepisu na kotleciki gryczane, które po tej próbie raczej na stałe u mnie zagoszczą. Przepyszne! Nawet dla osób, która za kaszą nie przepadają, bo jej smak tutaj nie dominuje. Dodatkowo jestem z nich dumna bo... będąc rano w pracy, w dzień, w którym były one już w planach do wykonania, podsłuchałam Panie rozmawiające stolik obok w stołówce. Fajnym zbiegiem okoliczności zaczęły temat właśnie takich kotlecików. Ogólnie zachwalały, że smaczne, że zdrowe, ale jedna wypaliła do koleżanek: jak będziesz miała przepis, w którym one się nie będą rozpadać, a będą fajnie zbite, to mi go dasz. I temat ucichł. Ehh szkoda, że następnego dnia już nie widziałam tej Pani, bo moje wyszły super zbite i z chęcią bym jej dała mój przepis ;D
A tak apropo... samych smakowitości w Nowym Roku Wam życzę!
Składniki:
- 3/4 szklanki ugotowanej kaszy gryczanej
- 1 białko
- 3 łyżki kremowego sera białego
- 2 czubate łyżki mąki z cieciorki
- 1 niewielka cebula
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- sól, pieprz, gałka muszkatołowa, imbir, koperek suszony, curry, zioła prowansalskie
Wykonanie:
Cebulę drobno posiekać i zeszklić na odrobinie oliwy. Ser rozdrobnić widelcem, dodać białko i dokładnie wymieszać. Dodać resztę składników i ponownie wymieszać. W dłoniach uformować kotleciki i smażyć na rozgrzanej oliwie aż kotleciki będą rumiane.
1 kotlet = 69g
Wyglądają bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na wykorzystanie kaszy gryczanej, którą swoją drogą bardzo uwielbiam :)
ja właśnie robiłam niedawno takie kotleciki i niestety się strasznie rozpadały :c ale widzę po przepisie, ze tu jest dużo mniej sera białego, więc chętnie znowu spróbuję jak mi zostanie trochę kaszy :)
OdpowiedzUsuńto danie stworzone dla mnie:) jestem miłośniczką kaszy gryczanej:) takie kotleciki musiały smakować pysznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńPycha, uwielbiam kaszę i kotlety z niej :)
OdpowiedzUsuńRobię podobne i bardzo je lubię. Mają świetny smak!
OdpowiedzUsuńNajlepszego w nowym roku! :D Kotleciki robię podobne i są pyszne:D mniammmmm
OdpowiedzUsuńjestem wielką fanką kaszy gryczanej! pycha!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
paulina
Ja tam kaszę uwielbiam! Więc i kotleciki oczywiście chętnie bym z niej zjadła ;)
OdpowiedzUsuńte kotleciki muszą być pyszne!
OdpowiedzUsuńrobiłam, pyszne :)
OdpowiedzUsuńMusisz koniecznie to zmienić i zjeść owsiankę :):) Warto :) Będzie smacznie :)
OdpowiedzUsuńnie mam mąki z cieciorki ale mam sojową. myślisz, ze mogę zastąpić? tak zdrowo wygląda, że chętnie je zrobię:)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że z mąką sojową miałam doczynienia tylko przy robieniu naleśników, wydaje mi się, że zachowuje się ona nieco inaczej niż tradycyjne, jest dużo cięższa... ale tutaj stanowi tylko zagęstnik, więc myślę, że się chyba sprawdzi.
UsuńA z ciekawości spytam, czy masz jakieś większe doświadczenie z mąką sojową. Jak się z nią pracuje, np przy wypiekach?
Już lecę z listą składników na zakupy i wiem co dziś na obiad zjemy. Pychotka. Czy zamiast mąki z cieciorki wystarczy zmielić w młynku suche nasiona cieciorki, czy ma ona jakiś dodatkowy składnik?
OdpowiedzUsuńSwobodnie można zmielić cieciorkę w młynku. Albo dodać jakiejś innej mąki, stanowi tutaj tylko formę zagęstnika-kleika całej masy ;)
UsuńA białko ma być ubite?
OdpowiedzUsuńNie, białek nie ubijamy :)
Usuń