Chociaż nie musiałam, bo w domu mama pewnie ma zapas na wigilię, i ja lepiłam w tym okresie świątecznym pierogi. Udzielił mi się ten nastrój Bożonarodzeniowy i żeby poczuć go jeszcze troszkę mocniej wieczorem zamiast położyć się spać o normalnej porze zabrałam się za pierogi. Inspiracją były pierogi ruskie. Przepis na ciasto wzięłam od Zdrowo i dietetycznie. Moja rzeczywistość.
Składniki na ciasto (ok. 35 sztuk):
- 2 szklanki mąki żytniej typ 2000 + do podsypania przy wałkowaniu
- 0,5-0,75 szklanki letniej wody
- 3 łyżki skrobi kukurydzianej
- szczypta soli
Składniki na nadzienie:
- 0,5 szklanki ugotowanej kaszy gryczanej
- ok. 100g twarogu chudego
- 1 małe jajko
- 1 nieduża cebula
- 0,5 łyżki oliwy z oliwek
- sól, pieprz, gałka muszkatołowa, zioła prowansalskie, curry
Wykonanie:
Cebulę z odrobiną soli podsmażyć na oliwię (sól sprawia, że z cebuli wydostaje się woda), następnie dolać ostrożnie odrobinę wody i poczekać aż wyparuje, a cebula się zeszkli. Ostudzić. Dodać również ostudzoną kaszę, twaróg, jajko i przyprawy, wszystko dokładnie wymieszać. Ważne, aby farsz był zimny, bo ciepły może zmiękczyć ciasto. Z podanych składników na ciasto wyrobić ciasto. Rozwałkować. Wykroić kółka i nakładać łyżeczkę farszu. Jeśli brzegi ciasta są za suche należy je zwilżyć zamoczonym w wodzie palcem. Brzegi mocno docisnąć, aby wyraźnie się połączyły. Mój sposób na falbankę to głównie odciśnięty widelec :P Wrzucać na gotującą się osoloną wodę i gotować ok. 6-7 minut od wypłynięcia.
Wersja do zamrożenia: obgotowywać pierogi tylko ok. 4 minuty od wypłynięcia.
Ulubiony sposób podania:
- przysmażone na patelni z cebulką, śmietaną i pieprzem
- wersja fit: gotowane z jogurtem naturalnym i pieprzem
Zamrożone już pierożki |
1 pieróg = 16g
Bardzo lubię pierogi z kaszą, wygladają świetnie! Życzę wesołych, ciepłych i rodzinnych Świąt!
OdpowiedzUsuńAle ładne! Mi to takie plaskate zawsze wychodzą... :D A z kasza i serem bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńPiękne Ci wyszły te pierożki :) Aż narobiłaś mi ochoty :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na farsz :P
Ale pięknie CI wyszły:) Lubię potrawy z ciemnej mąki - są zdrowe i pożywne. Tego smaku nie znam. Robię czasem pierogi z kaszy gryczanej i boczku, ale to nie na Wigilię:)
OdpowiedzUsuńjakie równiutkie :)))
OdpowiedzUsuńpierogów w takiej wersji jeszcze nie znałam : ) chętnie wypróbuję! Twoje wyglądają obłędnie! wesołych : )
OdpowiedzUsuńChętnie wpadnę do ciebie na kilka pierogów :D Bo takich jeszcze nie jadłam. Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńale równe!
OdpowiedzUsuńo kurcze!
OdpowiedzUsuńPo 1sze zaskakująca kompozycja, na prawdę!
Po 2 pięknie ulepione :D
Po 3 wszystko wygląda boosko ;D
pierożki z mąki żytniej? koniecznie muszę wypróbować, to może być świetna alternatywa dla tradycyjnego ciasta na pierogi! Zapowiada się super:)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się ten przepis! takie pierogi muszą być świetne!
OdpowiedzUsuńWłaśnie wcinam jedną z zamrożonych porcji - tak, są świetne :D
Usuńjeszcze takich nie robiłam,a wyglądają ciekawie i pewnie są pyszne. moje pierogowe eksperymenty nie są mi obce:) spróbuje zrobić też takie :)
UsuńNie wiem jak smakują, ale jeśli smakują jak wyglądają, to obowiązkowo muszę je ulepić :-) Bardzo ładnie wyglądają i bardzo bym chciała ukraść jedną na próbę :-))
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam do wzięcia udziału w moim konkursie "Gotuj z limonkowym". Więcej informacji tutaj:
http://limonkowy.blogspot.com/2014/01/gotuj-z-limonkowym-konkurs.html