Te tortille pierwszy raz robiłam już jakiś czas temu. Później kilkakrotnie znowu, ale przepisu jakoś nie było kiedy dodać, chyba przez ten okres świąteczny ;) Są to placki bez szczypty białej pszennej mąki, a przepis na takie dość ciężko mi było znaleźć. Już nie mówiąc o znalezieniu takiej w sklepie, wszędzie chociaż napis "pełnoziarnista" to w przewadze i tak biała mąka. Więc poeksperymentowałam i w końcu sukces. Niby nic, ale udało się osiągnąć to na czym zależało mi najbardziej - placuszki wyszły elastyczne, jak te pszenne, co przy razowych mąkach nie jest takie łatwe. No i dzięki temu idealnie nadają się do zawijania w nie wszystkich pyszności na jakie mamy ochotę :)
Składniki na 3 duże lub 4 mniejsze placki:
- 1 szklanki mąki owsianej
- 1/2 szklanki mąki pszennej graham
- 3/4 szklanki gorącej wody
- 3-4 łyżki oliwy z oliwek
- 1/2 łyżeczki soli + ulubione przyprawy
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Wykonanie:
Wszystkie suche składniki ze sobą wymieszać. Dodać oliwę i stopniowo wodę zaczynając mieszać ciasto. Wyrabiać ciasto i w razie potrzeby dolewać wody. Ciasto powinno być dość mięciutkie. Uformować kulkę i odstawić w misce lub na blacie przykryte ściereczką, aby ciasto odpoczęło. Ciasto podzielić na 4 części i rozwałkować na okrągły kształt. Aby uzyskać ładne okręgi można rozwałkowane placki obkroić przy użyciu talerza. Jeśli użyjemy naprawdę gorącej wody na początku ciasto powinno wyjść dość elastyczne i pozwolić się rozwałkować na bardzo cienie placki. Ja nie wyrabiam ciasta od samego początku, ale mieszam z częścią wody w misce łyżką, dzięki czemu ciasto się lekko zaparza, a później jest bardziej podatne na wyrabianie i wałkowanie. Tortille smażyć najlepiej na patelni naleśnikowej bez dodatku tłuszczu, ale bardzo dobrze rozgrzanej, z każdej strony po kilka minut, aż na cieście zaczną pojawiać się charakterystyczne bąble. Nie można smażyć placków za długo bo będą za suche i będą się łamać - maks 2-3 min z jednej strony. Aby placki były później elastyczne i podatne na zawijanie należy ułożyć je na talerzu, przykryć szczelnie ścierką i dodatkowo np. schować w folię. Powietrze nie powinno się tam dostawać, a one pod wpływem swojego ciepła i pary będą nieco mięknąć.
1 tortilla = ok. 50 g
Bardzo apetycznie wygląda, zjadłabym na pewną taką na obiad!; )
OdpowiedzUsuńprzepis na tortille super!
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że ktoś wpadł na pomysł blogów kulinarnych :D Można czerpać takie świetne inspiracje :) Taką tortillą nie pogardzę :D Niech się wszystkie kupne chowają :)
OdpowiedzUsuńalez apetycznie wyglada :) az zglodniałam:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Super! Chętnie bym zjadła takie na obiad :)
OdpowiedzUsuńWygląda super :) A te sklepowe, pełne chemicznych dodatków mogą się schować :P Już dawno nie jadłam tortilli, ale bardzo je lubię z dodatkiem świeżych warzyw :)
OdpowiedzUsuńKiedyś często je robiłyśmy i chyba czas do nich wrócić, bo zawsze robiły furorę :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam sama tortilli. Zawsze kupuję gotowce.
OdpowiedzUsuńDaj gryza :D Wygląda bardzo apetycznie :D
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda! Domowe tortille są super
OdpowiedzUsuńWygląda super, z wielką chęcią bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńwspaniała, pyszna i do tego zdrowa tortilla. mniam ; )
OdpowiedzUsuńDomowa tortilla smakuje rewelacyjnie :) Pyszna wersja!
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić ;)
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wyglądają, w sam raz na imprezę :)
OdpowiedzUsuńSuper ! Wygląda tak bardzo smacznie a jeszcze przyrządzona bardziej dietetycznie :)
OdpowiedzUsuńOglądam przepis a jestem taka głodna.... ze wydrapię to zdjęcie:)
OdpowiedzUsuńmmm.. z wielką chęcią zjadłabym dobrej jakości tortille, mniaaam! :)
OdpowiedzUsuńJakie to musiało być pyszne.
OdpowiedzUsuńA próbowałaś kiedyś zrobić zdrowy pasztet, który byłby podobny do tego z puszki? Czy da się zrobić zdrowy pasztet, który miałby konsystencję pasty do chleba?
OdpowiedzUsuńSuper wersja zastępcza dla zwykłych wrapów ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna ta tortilla! Wygląda mega apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńZdrowo, kolorowo i apetycznie- gdyby wszyscy studenci tak jedli to bylibyśmy najzdrowszym narodem na świecie!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie domowe tortille :)
OdpowiedzUsuńskorzystam na pewno :) od dawna szukam takiego przepisu, żeby po upieczeniu były na tyle elastyczne, by dały się zwijać, zawijać, składać :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała skorzystać z przepisu, a nie kupować gotowe placki :)
OdpowiedzUsuń