Szybkie placuszki z niczego. Jestem na kilka dni w domu rodzinnym (mały oddech przed sesją), nie mam swoich otrębów, a bardzo zachciało mi się placuszków na słodko. Średnio miałam z czego je zrobić więc musiałam sobie radzić z tym co było w mamusinej lodówce :)
Składniki:
- 2 jajka
- 1 banan
- 250g chudego sera twarogowego
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- 2 łyżki mąki sojowej
- 1 łyżeczka budyniu bez cukru
- 1 łyżeczka tłuszczu
Wykonanie:
Twaróg i banan miksujemy lub rozgniatamy widelcem (ja byłam leniwa i nie chciało mi się odpalać miksera). Białka ubijamy. Resztę składników mieszamy z twarogiem i bananem. Porcjami dodajemy białko i delikatnie mieszamy. Nie dodawałam słodzika, ponieważ banan był wystarczająco słodki. Ciasto wylewamy porcjami na natłuszczoną patelnię. Smażymy na rumiano z obu stron
Jak widać niestety moje placuszki nieco się przypaliły, ponieważ zabrakło mojej teflonowej patelni i za mało natłuściłam tą która była do dyspozycji. Jakość zdjęć też spowodowanym wyjazdem do domu - do dyspozycji miałam tylko telefon :)
Ogólnie od przyjazdu do domu ciągle siedzę w kuchni. Wczoraj moje pierwsze domowej roboty lody z tego przepisu. Też BANANOWE. Są boskie! ;D Były. Domownicy się dorwali i poszły wszystkie, dzisiaj robię kolejne :P A do tego dzisiejszy obiad dla rodzinki - roladki drobiowe i sałata z jogurtem (o nich w kolejnym poście).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz