Tak, chyba do niej podświadomie wracam. Nie jest to czysto białkowa dieta, ale wiele potraw ostatnio przeze mnie spożywanych jest opartych na białkach, otrębach i warzywach. Unikam węgli. Niestety. Chociaż czasem robię sobie dzień dziecka i wcinam jakiś makaron pełnoziarnisty z warzywami lub sosem na bazie warzyw :)
Dzisiaj naleśniki otrębowe (po których chyba nigdy nie wrócę do zwykłych) w wersji na ostro-słono.
Składniki:
- 5 łyżek otrębów owsianych
- 2 łyżki mąki owsianej (można zastąpić otrębami, czyli zrobić naleśniki tylko z otrębów)
- 1 szklanka mleka
- 1/2 szklanki wody gazowanej
- 1 jajko
- 1 łyżka oleju
- sól, pieprz, chilli, zioła prowansalskie
Przygotowanie:
Składniki wymieszać, można całość zblendować jeśli otręby są mniej drobne - ja otręby mam już wcześniej zblendowane na sucho na "prawie" mączkę :) Smarujemy patelnie papierem nawilżonym lekko olejem (powtarzamy przed każdym naleśnikiem) i rozgrzewamy. Ciasto wylewamy porcjami na patelnie - u mnie jedna chochla na jedną porcję. Osobiście polecam, aby ciasto było dość płynne, naleśniki szybciej się pieką i łatwiej je przewracać. Pierwszą stronę można smażyć pod przykryciem. Po zarumienieniu z jednej strony przewracamy na drugą.
Gotowe naleśniki są do naszej dyspozycji, możemy je zjeść z czym tylko mamy ochotę :) Ja tym razem zapragnęłam pasty rybnej: filet z makreli w oleju + kostka sera twarogowego + przyprawy :D
dodaję do obserwowanych blogów;)
OdpowiedzUsuńbędę zaglądać! ;)
ooo brzmi ciekawie :) a może być woda niegazowana? ;) bo gazowanej nie miewam nigdy w domu. Ale fajna propozycja, muszę spróbować na dniach bo wszystko poza tym mam :) w ogóle zagubiłam Twój blog, nie zapisałam w zakładkach, ale znalazłam :D ostatnio myślę o założeniu własnego bloga o tematyce zdrowotnej (sport, jedzenie itp), mogłabym przynajmniej dodawać blogi do ulubionych ;D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Gazowana służy do uzyskania puszystości naleśników. Ja gdy nie mam gazowanej to nie dodaje żadnego zamiennika, czasem po prostu więcej mleka, aby uzyskać odpowiednią konsystencje :)
UsuńJa też długo myślałam nad założeniem bloga, wahałam się, ale nie żałuje. Nie dość, że to fajna zabawa to też miłe zobowiązanie, które motywuje do jeszcze większego działania i poszukiwania nowych ciekawych pomysłów. Naprawdę polecam ;D
Bardzo fajny blog :) Naleśniki pyszne :D - będę tu zaglądać - obserwuję :)
OdpowiedzUsuńpycha, zjadłam przed chwilką :) jako nadzienie posłużył mi twarożek z cebulką, pomidorem w jogurcie naturalnym. Pyszności:)) Czekam na więcej przepisów :)
OdpowiedzUsuńTen przepis również wędruję do ulubionych ;-)!
OdpowiedzUsuńno super, super, ciekawe gdzie w diecie Dukana znajdziecie olej i ryby w oleju........
OdpowiedzUsuńMoj drogi anonimie - przeczytaj post przed dodawaniem komentarza. Może po przeczytaniu ze zrozumieniem dostrzeżesz, że to danie nie miało nawet zamiaru być czysto dukanowym daniem ;)
Usuńa można zastąpić otręby owsiane na pszenne??
OdpowiedzUsuńOwsiane moim zdaniem najlepiej się nadają albo poprostu to kwesita tego, że ja najbardziej je lubię, ale myślę, że pszenne też się sprawdzą :) Można też robić mix otrębów ;)
UsuńCzy dużym błędem będzie, jeżeli dodam zamiast przypraw odrobinę miodu ?
OdpowiedzUsuńCzyli coś bardziej na słodko ale nadal zdrowo ? ;)
Pewnie że nie będzie błędem ;) Dodatki od wyboru do koloru :) pisząc tutaj naleśniki dukana miałam na myśli same naleśniki jako placki. Dodatki można dodawać na jakie tylko ma się ochotę :)) A serek z miodem to świetny pomysł ;)
Usuńja dodaję oliwę do ciasta i piekę na suchej patelni do naleśników.
OdpowiedzUsuń