Składniki (4 szt.):
- 2 łyżki mąki sojowe
- 2 łyżki mąki gryczanej
- 2 łyżki otrębów gryczanych
- 1 jajko
- 1/2 szklanki mleka
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- sól, pieprz, zioła prowansalskie, chilli, słodka papryka
Pasta twarogowa z kiełkami:
- 1 kostka chudego twarogu (200g)
- 3 łyżki jogurtu naturalnego
- 80-100g kiełków rzodkiewki
- 1 łyżka oleju lnianego Oleofarm
- sól, pieprz
Wykonanie:
Wszystkie składniki na gofry i przyprawy wymieszać i odstawić na jakieś 10 min. Po tym czasie jeszcze raz wymieszać, bo mąka sojowa lubi zagęścić całą masę i osiąść na dnie naczynia. W razie potrzeby dolać ociupinkę mleka i przed każdym wylewaniem masy do gofrownicy całość ponownie wymieszać.
Twaróg na pastę rozgnieść widelcem, a kiełki lekko poszatkować. Połączyć wszystkie składniki, przyprawić i wymieszać.
Smacznego ;)
1 porcja = 1 gofer + 1/4 porcji pasty twarogowej
mam mąkę sojową, której nie wiem, jak użyć- może to jest to? :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam gofry na wytrawnie! A na początku nie mogłam się przełamać hehe ;)
OdpowiedzUsuńa ja wręcz przeciwnie niż poprzedniczka, chyba pozostane przy tych na słodko :) naleśnik wytrawny ok ale gofry niee :))
OdpowiedzUsuńmmmm:) wspaniały zamiennik zwykłego chleba- bardzo mi się podoba ten pomysł! notuję i robię!
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam wytrawnych gofrów, muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te gofry! Szkoda, że nie mam gofrownicy :(
OdpowiedzUsuńwyglądaja smacznie:)
OdpowiedzUsuńZa każdym razem jak widzę gofry to żal się budzi we mnie ogromny, że nie mam gofrownicy :(
OdpowiedzUsuńTeż gofrownice mam od niedawna. Długi czas chorowałam na nią, bo w końcu gofry uwielbiam, ale jeść takie kupne czy z budki w nieskończoność jeść nie można - oponka odrazu tu i tam :p Więc jakiś czas obczajałam promocję, okazję i trafiłam w końcu :) Można dostać naprawdę za nie duże pieniądze wtedy, np. w okresie świątecznym :))
UsuńMój sprzęt to 3w1 z którego jestem bardzo zadowolona bo nie umiałabym się zdecydować czy wole zakupić gofrownicę czy opiekać do kanapek ;P
Muszę zatem ruszyć do Internetu i poszukać takiego cuda w przystępnej cenie. Wtedy nic mnie nie powstrzyma przed masową produkcją gofrów.
Usuńu mnie w pracy stwierdzili że nie jest, choć ja trochę wyczuwam :D
OdpowiedzUsuńStrasznej ochoty nabrałam na gofry, pysznie wyglądają! :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, tym bardziej, że mam nie używaną jeszcze gofrownicę ;)
OdpowiedzUsuńZdrowe i pyszne gofry : )
OdpowiedzUsuńTo ciekawy pomysł tak na wytrawnie, akurat mąka gryczana mi zalega to chyba skorzystam ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię śniadań. Nigdy ich nie lubiłam. Od jakiegoś czasu (za sprawą blogów śniadaniowych) jem poranne dania regularnie. Gdybym dostała na śniadanie gofra, na pewno bym nie marudziła :)
OdpowiedzUsuńZjadłabym takie goferki :) !
OdpowiedzUsuńI ten twarożek tak pięknie wygląda:)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam nigdy o takim czymś! Totalne zaskoczenie, i to bardzo pozytywne!!
OdpowiedzUsuńA ten ser na wierzchu <3 <3
Ubolewam nad tym, ze nie mam gofrownicy, Twoje gofry pachną az u mnie:))
OdpowiedzUsuńwoow! wytrawne gofry? a to Ci dopiero... świetny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńChętnie wproszę się na śniadanie :D Bardzo smacznie wyglądają :D
OdpowiedzUsuńNa wytrawnie nie jadłam. Ciekawy pomysł:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam proteiny w takiej formie... rewelacja!
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować Twój przepis ;)
OdpowiedzUsuń