Pomysł na ciacha zaczerpnęłam od Elfa w kuchni, bo wydały mi się najprostsze w wykonaniu z możliwych. A i chciałam jakoś wykorzystać deserki Primaviki, które otrzymałam już jakiś czas temu. Dotarły do mnie wszystkie cztery smaki: soczyste jabłko, słoneczka pomarańcza, jesienna śliwka i tropikalny ananas. Na razie postanowiłam wykorzystać soczyste jabłko i słoneczną pomarańczę. I powiem wam, że nie umiem się zdecydować, z którym z nich ciacha smakują lepiej, bo oba są pycha! Te musy to nie tylko owoce, ale i dynia i ziarna zbóż, co daję bardzo fajne urozmaicenie. No i co w nich najfajniejsze - nie są słodzone cukrem, a syropem z agawy :)
Składniki:
- 2 szklanki mąki orkiszowej pełnoziarnistej
- 175 ml ciepłego mleka
- 2 łyżeczki suszonych drożdży
- 2 łyżeczki cukru trzcinowego
- 1 płaska łyżeczka stewii
- 0,5 łyżeczki cukru z ekstraktem wanilii i szczyptą kardamonu (można pominąć lub zastąpić odrobiną prawdziwej wanilii i szczyptą kardamonu)
- 0,5 płaskiej łyżeczki soli
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 4 x 1,5 łyżeczki deseru soczyste jabłko z ziarnami zbóż Primavika
- 4 x 1,5 łyżeczki deseru słoneczna pomarańcza z ziarnami zbóż Primavika
- 1 jajko
Wykonanie:
Suche składniki na ciasto wymieszać ze sobą (dałam i cukru trzcionwego i stewii, bo chciałam jednak ograniczyć ilość cukru za pomocą stewii, ale uważam że aby drożdże zapracowały jak trzeba chociaż trochę cukru jest potrzebne). Następnie mieszając dolać ciepłe mleko (nie za gorące) oraz oliwę. Gdy składniki się połączą ciasto wyłożyć na podsypaną mąką stolnicę/blat i wyrabiać ok. 3-4 minuty. Wyrobione ciasto włożyć do miski wysypanej mąką, przykryć ściereczką i odłożyć na ok. godzinę do wyrośnięcia. Po wyrośnięciu ciasto rozwałkować na grubość ok. 0,5 cm i podzielić na 8 prostokątów - ja podzieliłam najpierw na 6 części, a skrawki ponownie zagniotłam, rozwałkowałam i wycięłam jeszcze 2 prostokąty. Na środku każdego prostokąta położyć po 1,5 łyżeczki deseru Primavika. Następnie dwa przeciwległe końce połączyć lekko zlepiając i ponacinać po jednej stronie jak na zdjęciu. Z wierzchu ciastka posmarować rozbełtanym jajkiem. Piec ok. 15 min w 180 stopniach. Przed podaniem można posypać cukrem pudrem.
*Gdyby ktoś miał stracha przed wyrabianiem ciasta drożdżowego z mąki pełnoziarnistej tak jak ja i nie wie jaką konsystencje powinno mieć wyrobione ciasto drożdżowe, polecam wzorować się na tym filmiku. Mi pomógł ;)
1 ciastko = ok. 70 g
Smacznie :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ciasteczka z takim musem, są fajnie wilgotne. pozdrawiam ciepło!!
OdpowiedzUsuńYummy! :)
OdpowiedzUsuńWszelakie tego typu musy są rewelacyjne do deserów i nie tylko.
OdpowiedzUsuńŚwietne ciasteczka, sięgam po kilka :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, zdrowe i na pewno o wiele smaczniejsze niż z piekarni :)
OdpowiedzUsuńMniamuśne ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne, wyglądają bardzo krucho i delikatnie :D
OdpowiedzUsuńWeszłam do Ciebie na bloga i masz tu akurat takie przepisy, których szukałam i które zawsze chciałam zrobić, aż nie wiem od czego zacząć, już zapisałam w ulubionych i na pewno jakiś przepis pewnie troszkę zmodyfikowany pojawi się u mnie :)
OdpowiedzUsuńWięc będę śledzić Twojego bloga i czekać z niecierpliwością na przepisy :)
UsuńŚwietne ciastka, chętnie bym takich zjadła do herbaty :)
OdpowiedzUsuńŁadne:) .... Znikam bo burza za oknem:(
OdpowiedzUsuńFantastyczne grzebienie :)
OdpowiedzUsuńOh! Jak byłam mała babcia piekła mi i moim kuzynkom takie grzebienie <3 obudziłaś we mnie wspomnienia <3!
OdpowiedzUsuńAle pyszne ciacha. Własnoręcznie zrobione zawsze są najlepsze :) Piękne :)
OdpowiedzUsuńDrożdżowe wypieki wychodzą zawsze pyszne! :D A takie orkiszowe, podpieczone, chrupiące ze słodkim musem musiały smakować jeszcze cudowniej :)
OdpowiedzUsuń