Do tej pory myślałam, że wykonanie deseru w postaci puszystej pianki napełnionej pęcherzykami powietrza jak te dostępne w sklepach, w dodatku bez użycia śmietany kremówki jest niewykonalne. Ale na szczęście myliłam się :D Olśniło mnie, gdy wpadłam na przepis na cytrynowo-kakaową piankę na blogu Kulinarna Pasja. I wiedziałam, że taki deser na walentynki w wersji czekoladowej to będzie to. Nie myliłam się - niebo w gębie! Rozpływające się w ustach dopełnienie tak uroczego dnia ;) Ale to nie znaczy, że taki deser można sobie i bliskim serwować tylko od święta. Polecam znacznie częściej się rozpieszczać w ten sposób i kombinować z różnymi wariantami smakowymi :)
Składniki (na 2 porcje):
- 1 jajko
- 150 g naturalnego serka homogenizowanego
- 2 paski gorzkiej czekolady
- 1 i 1/2 łyżeczki żelatyny
- 1/3 szklanki zimnej wody
- 3 łyżki cukru trzcinowego
Składniki na galaretkę truskawkową:
- 1 szklanka mrożonych truskawek
- 1 łyżeczka żelatyny
- 1/4 szklanki zimnej wody
- 1 czubata łyżka miodu skrystalizowanego lub 2 płynnego
Wykonanie:
Białko oddzielić od żółtka i ubić na sztywną pianę. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Żółtko utrzeć z cukrem. Żelatynę zalać zimną wodą i dokładnie wymieszać. Gdy dobrze połączy się z wodą, podgrzać przez kilkadziesiąt sekund w mikrofali (w zależności od mocy mikrofalówki). Następnie żelatynę wraz z rozpuszczoną czekoladą dodać do masy z żółtka i cukru, ponownie zmiksować. Dodać serek i ostatni raz zmiksować. Na koniec do masy stopniowo dodać pianę z białka i ręcznie wymieszać łyżką lub rózgą - najlepiej dodać połowę piany i wymieszać, po chwili drugą połowę i ponownie wymieszać. Ważne, aby całość mieszać delikatnie, by nie utracić puszystości, jednak całość musi się połączyć na jednolitą masę bez grudek. Deser rozłożyć do pucharków/kieliszków i wstawić na kilka godzin lub noc do lodówki.
Wykonanie galaretki truskawkowej:
Rozmrożone galaretki zblendować z miodem. Żelatynę przygotować podobnie jak do pianki czekoladowej i wymieszać z masą truskawkową. Wyłożyć na ścięty deser czekoladowy i ponownie wstawić do lodówki do schłodzenia na kilka godzin.
1 porcja = 180 g
Yummy, cudny deser, i pianka taka idealna :)
OdpowiedzUsuńA ja sobie taką piankę robię mieszając galaretkę z serkiem homogenizowanym.
OdpowiedzUsuńTeż znam ten sposób. Ale uzyskujemy wtedy jednak nieco inną konsystencję, masę mniej więcej jak w serniku na zimno albo coś na podobę ptasiego mleczka. Tutaj ubite białka dają lekkości i te pęcherzyki powietrza - jak np. w dostępnym w sklepach deserku Aero Bubbly Mousse. To jest w tym najlepsze :D
UsuńWygląda apetycznie! ;)
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz mieć zwykłe mleko tylko taki z lodówki zimne, dodasz kakao lub wanilię, cukier i też ubijesz mikserem na pianę będzie jak ptasie mleczko....tylko ma jedną wadę....po 10 min opada. Ale jak się doda żelatyny.... :)
OdpowiedzUsuńFajna ta pianka :)
OdpowiedzUsuńKochamy takie lekkie deserki :) Fajne kieliszki, mamy takie same :D
OdpowiedzUsuńNiestety jednego właśnie straciłam po zjedzeniu tego deserku - tak mój Luby myje naczynia :PP
UsuńHaha takie ryzyko, kiedy to facet wyręcza w nas pracach domowych xD
UsuńŚwietny i pyszny deser! :)
OdpowiedzUsuńWspaniały deserek, zabieram przepis :)
OdpowiedzUsuńMmm, wspaniałości :) Bardzo kuszący deser!
OdpowiedzUsuńDoskonały deser! Mniam
OdpowiedzUsuńmusiało być pysznie!!!
OdpowiedzUsuńjaj.. ale cudo! <3 na Walentynki idealny, ale ja zrobię go sobie chyba w ten weekend! :)
OdpowiedzUsuńCudownie leciutki i delikatny... Ależ to musiało być dobre! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie delikatne i puszyste pianki :D
OdpowiedzUsuńWspanialy pomysl!
OdpowiedzUsuńDeser wyglada hiper-apetycznie!
:)
Dziekuje za udzial w akcji walentynkowej na Mikserze!
Kasia
www.lejdi-of-the-house.bloog.pl
Jaki pyszny mus ! Wygląda kusząco :)
OdpowiedzUsuńszaleją mi zmysły:)
OdpowiedzUsuńTaki deserek musiał smakować niebiańsko;)
OdpowiedzUsuńDeser wygląda obłędnie ;) Czekolada i truskawki, super połączenie.
OdpowiedzUsuńPięknie podane i świetnie skomponowane :)
OdpowiedzUsuńKurczę, koniecznie muszę to zweganizować ;D !
OdpowiedzUsuńCudowna! Mocno puszysta, delikatna - uwielbiam takie desery :D I jeszcze czekolada - pychotka!
OdpowiedzUsuńgdzie ten serek homogenizowany? w którym etapie?
OdpowiedzUsuńDodać po zmiksowaniu czekolady i żelatyny, i ponownie zmiksować. Nie dodawać razem z ciepłą czekoladą i żelatyną, bo serek może się ściąć.
UsuńAleż to smakowicie wygląda! :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUwielbiam lekkie desery i myślę aby właśnie coś podobnego wykonać. poprzeglądam jeszcze sprawdzone jak dla mnie przepisy z https://wkuchnizwedlem.wedel.pl i z pewnością coś wybiorę. Myślę, że mąż oraz dzieci będą zachwycone takim pomysłem, aby zjeść deser zrobiony z czekolady :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń